galeria
Wniosek o zdjęcie z porządku obrad punktów dotyczących wotum zaufania oraz absolutorium zgłosił na XVIII Sesji Rady Miejskiej w Sokółce radny Tomasz Tolko.
- Szanowni Państwo, mieszkańcy Sokółki, urzędnicy, radni i wszyscy, którzy jeszcze nie wyłączyli zdrowego rozsądku. Dziś mamy głosować nad wotum zaufania dla burmistrza oraz nad absolutorium z wykonania budżetu za 2024 rok. Brzmi poważnie, tylko że... burmistrza od ponad roku po prostu nie ma – przekonywał.
Radny przypomniał, że burmistrz Ewa Kulikowska została zaprzysiężona 7 maja 2024 r., a już 13 dni później zatrzymało ją CBA i tym samym zawieszono w czynnościach służbowych. Mija właśnie 394 dni jej nieobecności, co zaowocowało podejmowaniem decyzji przez jej zastępcę, który nie otrzymał mandatu od suwerena do reprezentowania mieszkańców.
- Komu chcecie udzielić wotum? Pustemu fotelowi? – dopytywał.
Argumentował, że Raport o Stanie Gminy i sprawozdania budżetowe są formalnie podpisane przez burmistrza, ale de facto zostały przygotowane przez zastępców i pracowników administracji i nie odzwierciedlają faktycznych działań włodarza.
Według niego Rada Miejska nie powinna legitymizować stanu tymczasowości, chaosu i braku rozliczalności. Udzielenie wotum i absolutorium byłoby pozorne i mylące dla opinii publicznej.
Radny podkreślił, że zastępca burmistrza – choć pełni obowiązki nie jest ustawowym adresatem wotum zaufania ani absolutorium.
Oceniając sytuację związaną z zawieszeniem burmistrz Sokółki przypomniał, że nie wszyscy mieli odwagę przyjąć na siebie obowiązki zarzadzania gminą. Jako przykład podał byłego zastępcę burmistrza Adama Juchnika – osobę kluczową w strukturze zarządzania, który opuścił stanowisko i przeniósł się do Białegostoku.
- Statek tonął, więc załoga zaczęła uciekać – argumentował.
Kończąc swoje przemówienie radny Tolko podziękował i dobrze ocenił pracę urzędników i pracowników jednostek gminnych: OPS-u, szkół, biblioteki i pozostałych jednostek kultury oraz ZGKiM, którzy w tej trudnej sytuacji zapewnili mieszkańcom podstawowe usługi.
- To dzięki nim gmina nie stanęła w miejscu. To im należy się uznanie.
Nie politycznym nazwiskom, które zniknęły, kiedy zrobiło się niewygodnie – mówił z szacunkiem.
Na zakończenie zwrócił się do radnych z apelem:
-Nie można rozliczać pustki ani ufać nieobecnym! Nie można udzielać absolutorium za działania, których nikt nie nadzorował! Wnioskuję o zdjęcie tych punktów z porządku obrad i apeluję do Wysokiej Rady o powagę, odpowiedzialność i odwagę. Sokółka na to zasługuje.
Wniosek radnego nie spotkał się z aprobatą większości radnych. 6 reprezentantów mieszkańców zagłosowało za, a 14 było przeciw.