Robert M. Rynkowski "Gdzie są kamedulskie piwnice"
Wydawnictwo Petrus 2018
Robert M. Rynkowski powraca, a wraz z nim paczka wesołych bohaterów. "Gdzie są kamedulskie piwnice" to kontynuacja znakomitej książki "Szyfr, muzeum i sykomora". Pozycja obowiązkowa dla miłośników przygód, humoru i oczywiście tajemnic. Co słychać u Anety i Karoliny? Jak się mają Kamil i Karol? Jaki sekret skrywa wiekowy dwór? Gdzie są archiwa wigierskiego klasztoru? I najważniejsze, czy nowa powieść nie zawiedzie fanów pierwszej części? Uchylmy rąbka okładki. Nieco niesforne, ale jakże dociekliwe koleżanki, podobnie jak w zeszłym roku spędzają wakacje w Starym Rogu, niewielkiej podsuwalskiej wsi, lecz o monotonii nie może być mowy. Zasłyszana przypadkiem legenda o duchu kameduły staje się iskrą zapalną do zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań zakonnych piwnic. Ekscytację podsyca wizja skarbu zgromadzonego przez duchownych. Wobec takiego wyzwania wszystkie przeciwności, których nie zabraknie, zdają się być igraszką. Ale czy na pewno? Książka "Gdzie są kamedulskie piwnice" spójnie współgra z poprzedniczką. Ma w sobie wszystko, co powinien zawierać udany sequel. Znane postacie spotykają nowych przyjaciół i wrogów, pasjonujące przeżycia mieszają się z ogromem ciekawych informacji, a schematyczność nie nudzi. Aneta i Karolina to duet, który jest w stanie zdeklasować Larę Croft. Natomiast Robert M. Rynkowski posiada olbrzymią wiedzę i chętnie się nią dzieli. Bezcenny dar splata z uroczym pejzażem Suwalszczyzny i teologicznymi rozważaniami. Sięgnięcie po tę książkę odmładza. Każdy czytelnik, niezależnie od wieku poczuje się jak nastoletni wczasowicz. Pozostaje zazdrościć dzieciakom. One po zamknięciu okładki wciąż będą miały wakacje. Starsi muszą czekać na kolejną część, bo niech Pan Powie, Panie Robercie, cóż to za plan przygotowała Karolina?
Marcin Dębko
Tagi:marcin dębkodębek polecaRobert M. RynkowskiGdzie są kamedulskie piwnice
