Marcin Dębko: Do poczytania...

Marcin Dębko: Do poczytania...

Alex Marwood "Najmroczniejszy sekret"
 Wyd. Albatros 2017

Alex Marwood to pseudonim artystyczny brytyjskiej dziennikarki, której pierwsza książka, "Dziewczyny, które zabiły Cole", była rekomendowana przez Stephena Kinga i zdobyła Nagrodę Edgara Allana Poe, druga "Morderca z sąsiedztwa" zostanie przeniesiona na ekran, natomiast trzecia, najnowsza, "Najmroczniejszy sekret", właśnie się ukazała. Pani Marwood w krótkim czasie zdobyła rozgłos wśród fanów thrillerów, nie mniejszy niż Paula Hawkins - autorka "Dziewczyny z pociągu". Ale czy w parze z ilością idzie jakość? Sean Jackson, bogaty handlarz nieruchomości, obchodzi swoje pięćdziesiąte urodziny w gronie równie wpływowych i majętnych przyjaciół. Dorośli upadlają się w domu przeznaczonym na sprzedaż, a ich pociechy, nakarmione zopiklonem, śpią w tym czasie w przybudówce. Rano znika Coco, jedna z trzyletnich bliźniaczek Seana. Nikt nie wie co się stało. Dwanaście lat później druga bliźniaczka, Ruby, wraz ze swoją przyrodnią siostrą, próbuje rozwiązać tajemnicę krytycznej nocy. "Na początku był chaos " jako rzecze "Pismo Święte" i prawda li to, albowiem po przeczytaniu pierwszych kilkudziesięciu stron czułem się zagubiony jak nieszczęsny mąż z listą zakupów w supermarkecie. Kup masę makową, napisała. A co to jest masa makowa i gdzie tego szukać? Trochę jakbym oglądał "Modę na sukces". Każdy krzyżuje się tam z każdym. Później powalił mnie cynizm, rozwlekłość, rynsztokowy, bo nawet nie lapidarny, język i sztucznie nadmuchana reklama. Brak tu klasy Nele Neuhaus, klimatu Simona Becketta i inteligencji Joe Alexa. A obok Raymonda Chandlera to to nawet nie leżało. Kupując tę książkę w prezencie, okazujemy brak szacunku osobie obdarowanej. Bo popularna? "Popularne" to były kiedyś papierosy bez filtra, a ich używanie nie wszystkim wyszło na zdrowie. Jeśli chcą Państwo przeczytać dobry thriller proponuję "Dawcę" Tess Gerritsen. Wciska w fotel niczym odrzutowiec przy starcie, ukazuje kulisy działania mafii transplantologicznej i obnaża ogrom ludzkiego okrucieństwa w imię pieniędzy. A gdzie jest Coco? A Coco to obchodzi?

Marcin Dębko

Tagi:powiat sokólskirecenzjamarcin dębko

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.