...jak kolorowa panny krajka, czyli słów kilka o "pajasie" do "praźma"

...jak kolorowa panny krajka, czyli słów kilka o "pajasie" do "praźma"

    KRAJKĄ nazywamy wąski pas materiału wytkany z wełny. Na wsiach sokólszczyny nie spotyka się jednak często tego słowa, zamiast tego możemy zapytać w języku „tutejszym” o „pajas”/„pojas”, czyli po prostu „pas” do „praźma”. Dziś niewiele osób pamięta, jak ciekawe i liczne były zastosowania krajki na wsiach w XIX i jeszcze w początkach XX wieku.

Został nam jedynie fragment bogatej tradycji  tkackiej w postaci wiązanki zbóż przystrajanej kwiatami w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – zwyczaju pięknie praktykowanego szczególnie w Janowie oraz Korycinie.
    W przeszłości na wsiach sokólskich krajki pełniły ważną rolę w ludowej obrzędowości weselnej. Jeszcze w okresie międzywojnia i po drugiej wojnie światowej panna młoda obdarowywała krajkami gości weselnych. Krajki otrzymywali drużbanci oraz swatowie. Były potrzebne też po to, by „w kumy jechać”, do rodziców chrzestnych dziecka. Jeśli krajki nie było w domu – to źle świadczyło to o pannie. Przed II wojną światową we wsi Krasne (gm. Janów) wykorzystywano krajki również przy wytwarzaniu obuwia, tkano paseczki do chodaków na drewnianej podeszwie.
    Najczęściej wykorzystywano krajki do przewiązywania niemowląt. Zwyczaj ten obecny i wspominany jest przez większość starszych mieszkańców wsi. Owinięte w pieluszkę dziecko dodatkowo przewiązywano ozdobnym paskiem. Tłumaczy się to przesądem – dziecko ułożone prosto i unieruchomione dodatkowo krajką miało uniknąć krzywicy. Być może jest to echo jeszcze pogańskich zwyczajów traktowania krajki jako elementu ochronnego u ludów słowiańskich. Jeżeli chodzi o zastosowanie krajki w stroju, już w XIX wieku odnotowano, że na tym terenie tylko mężczyźni i stare kobiety przewiązywali się krajką. W pamięci osób żyjących współcześnie na wsiach w gminie Korycin i Janów, przetrwało przekonanie, że krajki noszone były wyłącznie przez mężczyzn do przewiązywania odzieży wierzchniej, najczęściej kożuchów.
    Istniał również zwyczaj obdarowywania krajką księdza odwiedzającego parafian „po kolędzie”.     
    Głównym jednak zastosowaniem po wojnie, obserwowanym do dziś na wielu wsiach jest zwyczaj zawiązywania nimi kłosów zbóż i kwiatów, warzyw przeznaczonych do święcenia w kościele katolickim w dzień Matki Boskiej Zielnej, czyli uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (15 sierpnia). W okolicach Janowa, Nowego Dworu, Sokółki, Suchowoli taką wiązankę nazywa się najczęściej „praźmem”, rzadziej wiankiem czy plonem. Zwyczaj święcenia wiąże się z wierzeniem, iż przyniesie to urodzaj.
    Kult Matki Boskiej pomógł więc przetrwać krajce ciężkie czasy powojenne, gdy powoli traciła ona wszystkie swoje wcześniejsze funkcje symboliczne. Uratowała ją wiejska religijność, każąca do dziś starszym osobom z szacunkiem chować krajki na tę jedną, specjalną okazję w roku. Niestety, następuje utrata i tego znaczenia krajki. Coraz częściej zastępuje się ją w praźmie tasiemką lub innym skrawkiem materiału. Śladem zanikania umiejętności tkackich wytwarzania krajek są przypadki odnajdywania na wsiach pasów krótkich, wyraźnie przeciętych. Z braku umiejętności i możliwości zamówienia w okolicy wyrobu rozcinano krajkę, zyskując w ten sposób dwa pasy. Są również przypadki odwrotne – pewnej nadprodukcji - obecności w jednym domu większej ilości krajek (nawet do 5 sztuk). Swoistym ewenementem na skalę kraju jest fakt, że w rejonie Sokólszczyzny odnaleziono aż dwa dywany stworzone przez zszycie ze sobą dużej ilości pasków wełnianych.
    Co ciekawe, dziś praktycznie technika tradycyjnego tkania pasów nie jest już znana. Nieliczne starsze kobiety pamiętają, że uczyły się tkać krajki w bardzo młodym wieku, większość jednak nie potrafi przekazać szczegółów dotyczących techniki tkackiej. W latach 70. tkano je jeszcze dla harcerstwa (zastępowały chusty harcerskie) fot. Ostatnie krajki w kręgu środowiska wiejskiego powstawały bardzo nielicznie jeszcze w latach 80. XX wieku. Krajki natomiast dla przemysłu ludowego w Polsce tkano na krosnach tkackich do lat 90., do momentu upadku Cepelii.

    Od tego roku zapomnianej tradycji tkackiej będzie można się jednak nauczyć. Od 3 lipca 2017 roku Podlaskie Stowarzyszenie Agroturystyczne realizuje działanie współfinansowane ze środków Województwa Podlaskiego pod nazwą „Krajka – zachowaj od zapomnienia”. Projekt polega na stworzeniu krótkiej publikacji dotyczącej tradycji tkackich regionu, a także na przeprowadzeniu bezpłatnych warsztatów dla dorosłych oraz młodzieży szkolnej dotyczących tradycji tkania krajek na Sokólszczyźnie. Działanie potrwa do 15.12 br. Pierwsze warsztaty tkackie dla dorosłych odbędą się 7-9 września 2017 roku (czwartek - sobota) w gospodarstwie agroturystycznym Zielona Dolina w Kuryłach pod Sokółką. Uczestnicy zapoznają się historią i technikami tkackimi krajek z regionu Sokólszczyzny oraz będą uczyli się samodzielnego tkania, w oparciu o tradycyjne wzory.

tekst: Edyta Wiśniewska*
fot. zasoby autorki

 

*Edyta Wiśniewska – ur. 1985 r., pochodząca z gm. Janów absolwentka Wydziału Filologii Polskiej Uniwersytetu w Białymstoku (specjalizacja kulturoznawstwo). W roku 2016 uzyskała półroczne stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego w Dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury i opieki nad zabytkami. Tematem działania było pozyskanie wiedzy o technice oraz nauka tradycyjnego wytwarzania krajek na terenie Sokólszczyzny. Na podstawie zebranych w czasie badań terenowych informacji i zarejestrowanego wzornictwa, podjęła próbę jego pokazania, m.in. w postaci wystawy prac prezentującej swoje próby tkackie i zabytki odnalezione w trakcie działania, w Muzeum Ziemi Sokólskiej (wystawa „Krajka rekonstrukcje”). Prowadzi również warsztaty tkackie skierowane do dzieci, na temat krajek.

Zdjęcia


Tagi:powiat sokólskikrajkaEdyta Wiśniewskapajas do praźma

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.