Ela Czajkowska - chce wiedzieć wszystko o wizażu

Ela Czajkowska - chce wiedzieć wszystko o wizażu

Pani Elu, przyznam szczerze, że od kilku miesięcy obserwuję Pani konto na jednym z portali społecznościowych i jestem pełna podziwu Pani pracy. Jak to się stało, że zajęła się Pani profesjonalnie makijażem? Jeśli dobrze pamiętam, wcześniej miała Pani zakład fryzjerski…

„Pracy” to może za duże słowo. Bardziej nazwałbym to rozwijającą się pasją czy hobby i etapem zbierania przeze mnie doświadczenia. Moja przygoda z wizażem zaczęła się od śledzenia różnych serwisów , blogów o tematyce wizażu. Namiętnie oglądałam yotuberki, które pokazują, jak wykonać makijaż od podstaw. To wszystko zainspirowało mnie do podjęcia działania, by móc  rozwijać się w tym kierunku. Postanowiłam znaleźć odpowiednią szkołę i zacząć swoją edukację. Wybrałam kurs odbywający się w Białymstoku w szkole Marta Gąska Makeup School... i się  zaczęło! Dopiero  tam Marta odkryła przeze mną  tajniki prawdziwego wizażu, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Tak, kilka lat temu prowadziłam swój zakład fryzjerski, lecz z przyczyn osobistych zakończyłam działalność  prowadziłam swój zakład fryzjerski lecz z przyczyn osobistych zakończyłam działalność. Fryzjerstwo jednak nigdy nie pasjonowało mnie tak bardzo jak wizaż. Mój zakład fryzjerski był raczej odpowiedzią na aktualne potrzeby  lokalnego rynku. Teraz chciałbym zająć się  już tylko realizacją mojej pasji.

Przygotowuje Pani modelki do sesji zdjęciowych. Jak zaczęła się więc Pani kariera w branży? Jakie było Pani pierwsze profesjonalne doświadczenie?

Na swoją pierwszą sesję zdjęciową jechałam trochę niepewna. Duże miasto, nowi ludzie, emocje jakie mi towarzyszyły, pamiętam do dziś. Osoby z którymi pracowałam podczas sesji okazały się na szczęście bardzo wyrozumiałe i pomocne. To  było wspaniałe doświadczenie. 

Pracowała Pani przy tegorocznym Warsaw Fashion Street z największymi polskimi gwiazdami. W jaki sposób Pani tam trafiła?

W szkole wizażu do której uczęszczałam, oferowano różnego rodzaju praktyki. Akurat w moim semestrze można było uczestniczyć w pokazie Warsaw Fashion Street . Na pokazie miałam możliwość wykonać makijaż kilku modelkom, a także znanym twarzom jak Magdalena Różczka, Zuzanna Falzman  czy Natalia Topor.

W ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami” pracowała Pani przy realizacji programu. Jak to doświadczenie wpłynęło na Pani dotychczasową pracę?

Tak, asystowałam przy realizacji VI edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Od kulis mogłam podziwiać przygotowania gwiazd. To doświadczenie tylko mnie utwierdziło w tym, że  makijaże i wizaż, to właśnie praca, której  chciałabym się poświęcać przez resztę  swego życia.

A jak to wpłynęło na życie rodzinne? Co tydzień była Pani zobligowana do pobytu w Warszawie, żeby móc zrealizować kolejny odcinek programu. Jak te cotygodniowe rozstania zniósł Pani syn?

Bardzo pozytywnie.  Nie ukrywam, że dłuższe siedzenie w domu bez zajęcia dla każdej młodej osoby jest nie do zniesienia. Tak było i u mnie dopóki nie pojawił syn. Mateuszek jest wspaniałym dzieckiem i uważam, że trzeba go przyzwyczaić do takich krótkich rozstań. Nie może być  wiecznie uwieszony mamie. W czasie mojej nieobecności synkiem opiekował się mój mąż. Z pewnością obaj skorzystali ze wspólnego czasu sam na sam, tym bardziej, że chłopaki dobrze się dogadują.

Który z projektów dotychczas zrealizowanych jest dla Pani najważniejszy?

Każdy projekt jest dla mnie bardzo ważny i każdy jest inny. Lubię  bardzo wyzwania i mogłam  w każdym z nich, pokazywać swoje możliwości, wykonania makijażu.

A pracę  przy którym projekcie najmilej Pani wspomina ?

Najważniejszym projektem jak dotąd była dla mnie sesja zdjęciowa, odbywająca się na zakończenie nauki w szkole wizażu, do której uczęszczałam. Naszym zadaniem było  wykonanie profesjonalnego makijażu na swojej modelce. Moją modelką była  Magdalena Matczak, z którą  miałam przyjemność współpracować już kilkukrotnie . Jak zawsze spisała się na medal !

Jakie projekty są przed Panią?

Przed nami Sylwester  i karnawał, a więc dosyć „gorący” okres na makijaże. Mam nadzieję, że do końca tego roku, uda mi się zaliczyć  jeszcze kilka sesji i pokazów mody. Wszystkich, którzy byliby zainteresowani współpracą zapraszam do śledzenia mojego fanpage’a Ela Czajkowska Make Up. 

A jakie jest Pani największe marzenie, jeśli chodzi o dalszy rozwój kariery?

Moim marzeniem jest otwarcie profesjonalnego salonu makijażu-miłego i przytulnego miejsca, z którego każda klientka wychodziłaby piękna i pewna siebie. I oczywiście chciałbym, by każda z nich wciąż do mnie chciała wracać.

Czego mogłabym Pani życzyć?

Na pewno szczęścia, samych zadowolonych klientek oraz dalszej owocnej samorealizacji w zawodzie makijażystki.

 

Rozmawiała E. Ołdziejewska

Foto: Ela Czajkowska

Zdjęcia


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.