A tymczasem, na koloniach w Augustowie...

A tymczasem, na koloniach w Augustowie...

    Stowarzyszenie „Towarzystwo Ziemia Sokólska” zorganizowało kolonie w Augustowie dla 60 dzieci rolników objętych rolniczym systemem ubezpieczenia społecznego. Kolonie były  finansowane z FSUSR i budżetu Powiatu Sokólskiego.

 

Z dziennika opiekunki kolonistów :)
    Wczorajszy ranek zaczął się od wyjścia na rynek główny w Augustowie, tam odbywał się kiermasz rękodzieła, a następnie artystycznych wrażeń dostarczyły występy zespołów folklorystycznych podczas festiwalu „Kanał Augustowski w Kulturze Trzech Narodów”. Mieliśmy okazję również skorzystać z kręgielni Garaż i zjeść tam przepyszną pizzę.
***
    Wybraliśmy się również na 3-godz. rejs do Studzienicznej, aby pokazać młodzieży piękne miejsce, które odwiedził Papież Jan Paweł II. Wybraliśmy dłuższy rejs ze względu na śluzy, które zapewne jeszcze nie wszyscy mieli okazję zobaczyć, ale również by wyciszyć młodzież i uwrażliwić na piękno. Wieczorem koniecznie disco, a więc „tańce, hulańce, swawola”. Kadra na parkiecie miała również swoje 5 minut ;)
***
    Wczoraj zapoznaliśmy się z losami super bohatera, który kolejny raz uratował świat. Taki „wypas” zapewnili nam pracownicy kina Iskra puszczając nam film „Spiderman daleko od domu”. Po obiedzie wyruszyliśmy na Orlik. Obowiązkowo rozgrzewka. Graliśmy w piłkę. Niektórzy zadbali też o „klatę, plecy, barki” na siłowni pod chmurką.
***
    Kolejnego dnia mieliśmy okazję pływać na basenie. Nie obyło się bez atrakcji sportowych - rozegraliśmy turniej w siatkówkę, graliśmy w „kartofla”, w piłkę nożną, w „dziada”, jeździliśmy na rowerach, a także pływaliśmy kajakami, łódką i rowerkami wodnymi. Atrakcją wieczoru było karaoke, coś w stylu „śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej...”.
***
    Niedziela: Spacer po mieście, msza w kościele, a następnie kibicowanie uczestnikom „Pływania na byle czym” i plażowanie, a wieczorem disco i koncert Ani Dąbrowskiej.
***
    Poniedziałek: Dziś z samego rana ruszyliśmy do Aquaparku w Suwałkach. Po 3-godzinnym pływaniu, nurkowaniu, wygrzewaniu w saunie oraz wielokrotnych zjazdach na zjeżdżalniach byliśmy zmęczeni, dzieci też, ale to nie przeszkodziło nam w świetnej zabawie w kręgielni Garaż.


tekst Sylwia Szomko, fot. archiwum S. Szomko

Zdjęcia


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.